Czy pieluchy wielorazowe są ekologiczne? Analiza i wyniki ankiety


pieluchy wielorazowe zuzycie energii i wody

Głównym argumentem oponentów pieluch wielorazowych jest, paradoksalnie, ochrona środowiska. Lubią oni podkreślać, że używanie wieluszek wymaga prania, co pociąga za sobą zużycie energii i wody. Postanowiłam zbadać, jaki faktycznie jest koszt środowiskowy związany z tym procesem. Zależy on od tego, jak często pierzemy i w jaki sposób pierzemy. Spójrzmy.

  1. Jak często trzeba prać pieluchy?

To zależy głównie od tego, ile ich masz. Jeśli zaczynasz z 10 tetrami na noworodku, to pod wieczór już ich zabraknie, i nawet codzienne pranie nie pomoże. Załóżmy jednak, że rozpatrujemy przypadek, gdy liczba pieluch nie jest ograniczeniem. Wtedy na częstotliwość prania wpływa też wielkość pralki i to, czy poza pieluchami pierzesz coś jeszcze. Jest jeszcze kwestia przechowywania i zapachów… Niektórym to nie przeszkadza, albo mają dobrą wentylację w łazience, a znam też osoby piorące, lub przynajmniej płuczące pieluchy codziennie. 
Żeby uzyskać trochę więcej danych, zapytałam użytkowniczki  (lub raczej Mamy użytkowników 😉 ) o częstotliwość prania pieluch w ich rodzinach. Dostałam odpowiedzi od 26 osób i wynikają z nich ciekawe sprawy.
Przy jednym dziecku w pieluszkach, przybyło około 2,4 prania tygodniowo (na podstawie odpowiedzi 23 Mam). Większość matek jednego dziecka ma dwa (10 osób) lub trzy (5 osób) dodatkowe prania. Są też takie, które piorą rzadziej lub częściej, a nawet codziennie. Częstym rozwiązaniem jest pranie pieluch razem z dziecięcymi ubrankami. To może powodować uczucie, że pralka chodzi non-stop. Starałyśmy się jednak, aby brudne ubranka nie zaciemniły nam obrazu i nadal mówimy o dodatkowych praniach, wymuszonych przez używanie pieluch wielorazowych.

Zestawienie wygląda tak:
pieluchy wielorazowe jak często prać


Przy dwojgu dzieciach w pieluchach należy przygotować się na 2,6 dodatkowego prania w tygodniu, w porównaniu z życiem bez wieluszek (na podstawie odpowiedzi 6 Mam). Tutaj niewielki wzrost wynika zapewne z tego, że starsze dziecko zwykle zużywa mniej pieluch niż maluszek.

Pojawiły się też częste głosy, że w porównaniu z brudnymi ubrankami, pieluchy nie  są głównym wsadem pralki 😉

  1. W jaki sposób trzeba prać pieluchy?
Na ten temat specjaliści napisali już wiele 😊 dla nas najważniejsze, że z punktu widzenia bakteriologicznego są dwa bezpieczne sposoby: 60°C lub 40°C z dodatkiem specjalnego odkażacza.

Co na to środowisko?

Dane liczbowe biorę z instrukcji obsługi mojej pralki o klasie energetycznej A+++.  Parametry te porównałam z dostępnymi w sieci danymi kilku producentów, a także opublikowanymi pomiarami osób prywatnych. Liczby wyglądają dość podobnie.

Specjaliści twierdzą, że nie należy używać w tym przypadku programów eko oszczędzających wodę, gdyż pieluchy nie zostaną prawidłowo wypłukane, a to przecież kluczowa sprawa. Dodatkowo zalecane jest płukanie wstępne brudnych pieluch, oraz dodatkowe płukanie końcowe. Takich danych niestety nie mam, ale myślę, że na jedno płukanie potrzeba 10 l wody.


Wsad [kg]
Zużycie energii [kWh]
Zużycie wody [litry]
Bawełniane 60°
7
1,25
70
Bawełniane 60°
3,5
0,93
51
Bawełniane 40°
7
0,78
70
Bawełniane 40°
3,5
0,58
51

Jeśli założymy, że przy jednym dziecku mamy dodatkowe 2,5 prania tygodniowo, to przy praniu w wyższej temperaturze zużyjemy rocznie 162,5 kWh, a przy niższej 101,4. Wybierając niższą temperaturę zaoszczędzimy więc 61,1 kWh, czyli aż 37%!

To jeszcze zróbmy drugie ćwiczenie: zależy mi na tym, aby pieluchy leżały jak najkrócej i wolę prać częściej – powiedzmy 5 razy w tygodniu. W takiej sytuacji piorąc w wyższej temperaturze zużyję aż 242 kWh, a w niższej 151 kWh. Decyzja o zwiększeniu temperatury jest tutaj jeszcze bardziej istotna i może kosztować aż 91 kWh!
Zużycie wody przy praniu 2,5 razy w tygodniu wyniesie 11700 l, czyli 11,7 m3. Jeśli zdecydujemy się na częstsze pranie mniejszej ilości pieluch, będzie to już 18,5 m3, czyli aż 58% więcej!
Uwaga. Wsad 7 kg nie oznacza, że zapakuję do pralki 7 kg prania. Warto zostawić pieluchom trochę wolnego miejsca, aby płukanie przebiegało skuteczniej, bo w przeciwnym wypadku będą one wymagały gruntownego czyszczenia (tzw. stripowania).

Podsumowując:
Pranie pieluch jednego dziecka w przykładowej pralce, w zależności od sposobu i częstotliwości może kosztować od 101 kWh do 242 kWh energii oraz od 11,7 do 18,5 m3 wody. Warto więc zastanowić się, jak robić to rozsądnie, aby również w tej sferze nie obciążać środowiska naszym negatywnym oddziaływaniem. 
Zdecydowanie odradzam pranie w 90°C. W mojej instrukcji nawet nie podano zużycia energii w takim przypadku, ale esktrapolując liniowo spodziewam się 2 kWh, co przy 130 praniach rocznie daje aż 260 kWh!
Przy okazji dowiedziałam się, że dane na etykietce energetycznej mojej pralki zostały obliczone właśnie na 2,5 prania tygodniowo w 60°C. Tylko u nas to jest 2,5 prania DODATKOWO na same pieluchy 😉

BILANS
pieluchy wielorazowe zuzycie energii i wody


Użytkownicy pieluch wielorazowych częściej piorą, zużywając energię i wodę. Niniejsza analiza pokazuje jednak, że w skali trzyosobowego gospodarstwa domowego nie są to porażające liczby (do 1,4% energii i do 12%wody),  a wiele matek używających pieluch wielorazowych podkreśla, że w porównaniu z brudnymi ubrankami tego prania nie jest tak wiele. 
Z drugiej strony używanie zwykłych pieluch jednorazowych powoduje powstawanie trudnych odpadów, a na produkcję pieluch w fabrykach, ich pakowanie, transport i sprzedać też przeznacza się niebagatelne ilości energii i wody. W porównaniu z 3500 – 4000 sztukami jednorazówek, koszty środowiskowe produkcji i logistyki 40 – 50 sztuk wieluszek (mogących posłużyć kilkorgu dzieciom) są zaniedbywalne. 

O tym, dlaczego odpady z pieluch jednorazowych są trudne w utylizacji przeczytasz tutaj.
Być może używanie pieluch wielorazowych początkowo kojarzy się z wysiłkiem. Biorąc jednak pod uwagę wpływ na środowisko, zdrowie i koszty, uważam, że jest to bardzo opłacalny trud!


Źródła danych do obliczeń:
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/srodowisko-energia/energia/zuzycie-energii-w-gospodarstwach-domowych-w-2015-r-,2,3.html
http://www.zhiw.ath.bielsko.pl/pliki/gospodarka-i-ochrona-wod/ustawy-i-rozporzadzenia/rozp-normy-zuzycia-wody_2011-10-02_13-46-25.pdf

Komentarze

  1. Prawda, koszty i czynności związane z praniem pieluch nie są takie straszne. Będąc przez pierwsze cztery miesiące na jednorazówkach, też miałam 2-3 pralki tygodniowo dodatkowo, i to u niemowlęcia, które nie ulewało i nie brudziło ubranek jedzeniem! Przy używaniu pampersów szły do prania pidżamki, ubranka po jednym założeniu, kocyki, podkłady do przewijania... dwie pralki tygodniowo, i do tego cała zawartość łóżeczka - kołdra, poszewka, prześcieradło, podkład - co najmniej raz w tygodniu, bo wszystko albo obrywało przeciekami z jednorazówek, albo przesiąkało ich chemicznym smrodkiem tak, że w sypialni panował nieprzyjemny zaduch mimo wietrzenia (i mimo że mamy nieszczelne okno z pękniętą szybą, tak że na twarzy czuć przez całą noc świeże powietrze)... W takiej perspektywie przejście na wielorazówki wręcz zmniejszyło mi ilość prania, bo nagle łóżeczko i ubranka przestały śmierdzieć i nie zdarzały się już wycieki dwójki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra historia! U nas też wszystkie spektakularne wycieki dwójki zdarzyły się w ciągu tych kilku tygodni, kiedy jeszcze nie mogłam się odważyć na wielo...

      Usuń
  2. Ja niestety wielo zaczęłam używać jak młody się odpieluchowywal słyszałam o wielo będąc w ciąży ale jakoś w pnś mnie nie przekonali a szkoda ale do rzeczy! Pamiętam że ja znowu miałam problem jak młody był noworodkiem bo miał mało ciuchów które na niego pasowały więc nieraz puszczalam pralkę tylko z połową wsadu + tony pieluch jak to policzyć na pewno wyszło dużo drożej niż używanie wielo dla nb! Nie jestem eko swirka ale zawsze mnie bolało wyrzucanie tylu odpadów i na pewno jak będę mieć kolejne dziecko to będzie na wielo od początku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobre postanowienie! Jakby co, to chętnie służę radą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobra analiza! Ja co prawda pieluch już nie używam, ale za to używam podpasek wielo i jestem pewna, że bilans eko jest na plus (same opakowania jednorazówek to fura folii, nie mówiąc o górze śmieci powstającej z nich samych).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) A w przypadku podpasek bilans jest podobny jak dla pieluch. Giną w ogólnej ilości prania, a zapobiegają powstawaniu odpadów, których nie da się recyklować

      Usuń
    2. Wielopodpaski są ekstra. W życiu juz nie wrócę do tych sztucznych jednorazowych. Próbowałam dowiedzieć sie dlaczego, przy akacjach zbierania środków higienicznych dla kobiet z ubóstwem menstruacyjnym, nie zachęca się "zbieraczy" właśnie do kupienia wielorazowych podpasek, tamponów, nawet kubeczków. Przecież mimo że droższe na początku, to o niebo lepsze i tańsze w ostatecznym rozrachunku. Nic na razie mądrego i przekonywującego się nie dowiedziałam.

      Usuń
    3. Moim zdaniem, wybór wielorazowych środków higienicznych- w sytuacji ubóstwa menstruacyjnego, uzasadniony jest słabym lub brakiem dostępu do łazienki, wody itd. Osoby cierpiące z powodu ubóstwa menstruacyjnego to często osoby bezdomne, czy żyjące w skrajne złych warunkach. Mogą nie mieć (a raczej chyba zazwyczaj nie mają) możliwości odpowiedniej dezynfekcji środków wielorazowych jak i zachowania higieny podczas ich aplikacji. Myślę, że dlatego środki jednorazowe są bezpieczniejsze dla osób potrzebujących.

      Usuń
  5. A koszt i wpływ na środowisko odkażacza do prania w 40 stopniach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przymierzam się do wpisu na ten temat, bo sprawa nie jest oczywista!

      Usuń
  6. Warto dopisać jeszcze kwestie zdrowia. To jednak są części intymne, które w przypadku jednorazówek są narażone na kontakt z chemią wybielającą i żelująca, non stop przez przynajmniej dwa lata. Nawet lekarze żądają sobie pytania czy problemy hormonalne i z zajściem w ciążę nie biorą się właśnie z tych pieluszek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Generalnie spoko, ale tu nie ma zrobionego bilansu energetycznego i wodnego, a na to liczyłem po przeczytaniu wstępu. "niebagatelne ilości energii i wody" to nie jest wartość, którą można przyrównać do "od 101 kWh do 242 kWh energii oraz od 11,7 do 18,5 m3 wody". Co do kosztów środowiskowych utylizacji "pampersów" też można by się odnieść w najważniejszych aspektach, zamiast linkować, bo człowiekowi nie chce się robić łańcucha otwartych okien. Co do porównywania temperatury 60 i 40 stopni zabrakło informacji o koszcie alternatywnym w postaci środka odkażającego, bo może się okazać, że te 90kWh/60zł zaoszczędzone rocznie na prądzie wydamy w większości (a może nawet więcej niż oszczędziliśmy) na sam środek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę edytować, więc musze odpowiedzieć sam sobie :)
      Środek odkażający to też nie jest jakieś delikatne "szare mydło", to ciężka chemia powodująca spustoszenie w środowisku wodnym i zabrakło mi racjonalnego odniesienia się do tego, zamiast peanów, że trochę prądu zaoszczędzimy.

      Usuń
    2. Mam podobne zdanie. Zabrakło mi konkretnych informacji co do produkcji pieluch jednorazowych. Także w kwestii odkażacza- jako że ochrona środowiska to nie jest mój obszar, z chęcią dowiedziałabym się, jaki ogólnie mają wpływ, jeśli ich używamy, w jakim stopniu można wodę potem oczyścić, a jakie są negatywne aspekty stosowania?

      Usuń
  8. Dobra analiza, ale zabrakło mi jeszcze kosztu wyprodukowania i utylizacji samych wielopieluch (one też w końcu lądują na śmietniku, ciekawa jestem, ile żyje przeciętnie jedna, pewnie max z 3-4 lata?), a do wyprodukowania tkaniny zużyta jest woda i energia

    OdpowiedzUsuń
  9. Csy ktoś robił porządną analizę finansową- co się oplaca- wielo czy jednorazówki? Dziewczyny które to robiły juz na wstępie zawyżały ilosc zużycia jedno, biorąc pod uwage ze jedno mozna kupować na promocjach a wielo niestety jest drogie w utrzymaniu (dochodzi zużycie energii elektrycznej i wody). Takie "eko s'reko". Dla mnie najważniejsze są koszty finansowe a dopiero ekologiczne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Faktycznie to są niezwykle istotne kwestie i myślę, że nasze środowisko jest bardzo ważne. Jak dla mnie także znakomicie się współpracuje z firmą http://eco-expert.eu/ która już nie raz wykonywała dla mnie znakomite sprawozdania środowiskowe.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz