Szukając
dalszych informacji na temat optymalnego prania pieluch trafiłam na wyniki
kilku eksperymentów. Pierwszy z nich opisany jest tutaj. Dziś zapraszamy do
zapoznania się z kolejnym.
autor: dr Chantelle Driever Lovborg
tłumaczenie i publikacja za zgodą autora
Żródło: Nappy Science Gang |
Eksperymenty z praniem - temperatura i rodzaj detergentu
Metoda:
W pierwszej fazie testów wszystkie pieluszki i ręczniki zostały wyprane w
95 stopniach w programie do intensywnego prania bawełny. Celem było
pozbycie się resztek detergentu pozostałych po wcześniejszych praniach i
zabicie wszystkich bakterii. W dwóch kolejnych rundach testów pieluszki i
ręczniki były odkażane w wybielaczu z chlorem, oraz wyprane kilkakrotnie,
aby pozbyć się resztek chloru i martwych bakterii. Materiały były też wyjałowione
między praniami.
Pralka przeszła automatyczny cykl czyszczenia, oraz została ręcznie
wyczyszczona, zanim rozpoczęliśmy eksperyment.
Pieluszki (prefoldy bawełniane w rozmiarze L) były zanurzone przez ok 12h w
“kupnej zupie” zawierającej fekalne treści, rozpuszczone w ciepłej wodzie.
Dzięki temu pieluszki były jednakowo brudne i zawierały jednakowe ilości
bakterii kałowych.
Następnie wszystkie pieluszki zostały wyprane razem w 330 minutowym
programie w 20 stopniach i wirowane na 1400 obrotów. Miało to symulować
pierwsze płukanie, które jest zalecane przy praniu pieluszek. Pralka to LG
direct drive, 8 kilo, klasa energetyczna A+++, ma rok.
W tym eksperymencie 5 dużych czystych ręczników kuchennych zostało upranych
z 2 brudnymi pieluszkami. Pralka była czyszczona po każdym cyklu.
Pranie trwało 60 minut w cyklu intensywnym, z temperaturą albo 20 albo 60
stopni , wirowanie na 1400 obrotów. W każdym cyklu załadunek wynosił ok 1,5 kg,
a cykl intensywny 60 stopni wymaga wg instrukcji przynajmniej 4 kilo. Zmierzyłam
też temperaturę prania i dochodziła ona do 55,8 stopni w cyklu na 60 stopni.
Ilość detergentu była dostosowana do ilości prania (bardzo mała), twardości
wody (bardzo twarda), typu pralki (ładowana od przodu), i poziomu zabrudzenia
(bardzo brudne). Generalnie więc była to połowa miarki proszku (wszystkie
testowane detergenty były w formie proszku).
Przeprowadzono następujące prania:
A.
20 stopni, bez detergentu
B.
20 stopni, 15 ml Rockin Green Hard Rock (popularny w stanach ekologiczny proszek do prania, dostosowany do twardej wody - przyp. MZ)
C.
20 stopni, 75 ml Ariel
D.
20 stopni, Anglamark (reklamowany jako “skandynawski eko proszek”
produkt zawierający enzymy, ale nie barwniki, składniki zapachowe i wybielacze
optyczne)
E.
20 stopni, 75 ml Rockin Green
F.
60 stopni, bez detergentu
G.
60 stopni, 45 ml Anglamark
H.
60 stopni, 75 ml Ariel
Następnie przygotowane zostały płytki agarowe, inkubowane i przeanalizowane
przez mikrobiologa w sterylnych warunkach uniwersyteckiego laboratorium. Płytki
zostały pozostawione na noc, aby kolonia bakterii mogła się rozwinąć.
Pobrane zostały też próbki kontrolne, z czystych ręczników (przed praniem).
Przed pierwszym testem znaleźliśmy duże kolonie bakterii na czystych
ściereczkach i pieluszkach. Te bakterie pochodziły z samych ręczników i nie
były bakteriami fekalnymi, były też dużo łatwiejsze do usunięcia. Pranie w
proszku Ariel w 20 stopniach usunęło ⅔ kolonii bakterii, natomiast pranie w
samej wodzie i proszku Rockin Green nie usunęło żadnych bakterii. Przed
następnymi eksperymentami materiał był sterylizowany dużo dokładniej i próbki
kontrolne nie wykazały żadnych żyjących bakterii.
Dla naszego eksperymentu przyjmiemy następujące nazewnictwo:
1.
BRAK 0-3 kolonie bakterii
2.
BARDZO MAŁO 4-10 kolonii
3.
MAŁO 11-30 kolonii
4.
ŚREDNIA ILOŚĆ 31-100 kolonii
5.
DUŻO 101-300 kolonii
6.
BARDZO DUŻO 301+ kolonii.
próbka
|
temperatura
|
detergent
|
ilość (ml)
|
ilość bakterii
|
A
|
20
|
brak detergentu
|
0
|
BARDZO DUŻA
|
B
|
20
|
Rockin Green
|
15
|
BARDZO DUŻA
|
C
|
20
|
Ariel
|
75
|
BRAK
|
D
|
20
|
Anglamark
|
45
|
BARDZO MAŁA
|
E
|
20
|
Rockin Green
|
75
|
BRAK
|
F
|
60
|
brak detergentu
|
0
|
BARDZO MAŁA
|
G
|
60
|
Anglamark
|
45
|
BRAK
|
H
|
60
|
Ariel
|
75
|
BRAK
|
Widać, że bakterie z pieluszek przenoszą się na ręczniki podczas prania,
ponieważ każdy ręcznik zawierał taką samą ilość bakterii, jak pieluszki. Warto
też zauważyć, że gdy pieluszki były czyste, ręczniki również były czyste, więc
przy dobrym praniu można bez obawy dodawać inne rzeczy do prania pieluszek.
Kiedy pieluszka jest prana na 60 stopni bakterie kałowe znalezione w próbce
umierają. Jednak, ponieważ widzimy, jak duża ilość bakterii pozostaje po praniu
w 20 stopniach w samej wodzie lub podanej przez producenta dawce Rockin Green,
możemy zakładać że po praniu w 60 stopniach z samą wodą lub Rockin Green,
pieluszki wciąż zawierają duże ilości martwych bakterii. Mogą one stanowić
znakomitą pożywkę dla nowych bakterii, kiedy pieluszka zostanie ponownie użyta.
Ponieważ Ariel i Anglamark już w 20 stopniach usuwają znaczną część
bakterii, możemy bezpiecznie założyć, że po praniu w 60 stopniach, nie zostają
na pieluszkach nawet martwe bakterie. Najważniejszym czynnikiem jest tu fakt,
że składniki proszków Ariel i Anglamark usuwają znaczną ilość bakterii, podczas
gdy Rockin Green w ilości polecanej przez producenta nie usuwa więcej bakterii,
niż sama woda.
Rockin Green usuwał bakterie fekalne, ale w dawce 5 razy większej niż
zaleca producent, więc na jedno pranie trzeba by go dawać 150 ml. Dawka zlecana
przez producenta jest zbyt mała, a proszek zbyt słaby.
Wnioski:
Pomimo, że Ariel i Anglamark usunęły bakterie już w 20 stopniach, to
w dalszym ciągu rekomenduję pranie w 60 stopniach. Bakterie na pieluszkach to
nie tylko łatwe do zabicia bakterie kałowe, ale też mocz, proteiny i tłuszcze,
które łatwiej usunąć w wyższej temperaturze, szczególnie kiedy pieluszki mają
wiele warstw materiału.
Polecam dodawać ½ dawki detergentu, już do prania wstępnego, żeby rozpocząć
proces czyszczenia. Pranie wstępne musi zawierać co najmniej jeden cykl
płukania i wirowania. Można użyć opcji “szybkie pranie” zamiast prania
wstępnego. Następnie zrobić pranie na 60 stopni najlepiej z opcją intensywne, z
pralka załadowaną w 2/3- ¾ dla właściwego poruszania się prania w pralce. Jeśli
używasz zmiękczaczy typu Calgon, można używać ilości proszku rekomendowanej
przez producenta dla miękkiej wody. Jednak nie zmiękczaj wody kwaskiem cytrynowym
lub octem, gdyż podwyższone pH wpływa negatywnie na proces prania.
Trzeba też pamiętać o regularnym myciu pralki, najlepiej w sposób podany
przez producenta w instrukcji. Jeśli nie masz instrukcji obsługi, zazwyczaj
można ją ściągnąć w .pdf z internetu.
Uważaj na każdy produkt, którego producent zaleca “tylko łyżeczkę” lub
inną, podejrzanie małą ilość produktu na duże, bardzo brudne pranie. Nie
oznacza to, że nie ma naturalnych alternatyw, które działają równie dobrze jak
mainstreamowe produkty, ale jeśli coś brzmi zbyt dobrze, by było prawdziwe, to
zazwyczaj tak jest.
Tłumaczenie: Zosia Socha Pieluchy Wielorazowe
Korekta: Małgosia Zawilska Inżynier w zielonych okularach
Świetnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuń